Płaczcie Anieli



Na patronów serwisu czekają wyjątkowe materiały:

✓ Zbiór nut wszystkich utworów w formacie pdf
✓ Zbiór nagrań wszystkich utworów w formacie mp3
✓ Dostęp do autorskiego kursu online na temat zasad muzyki
✓ Dostęp do autorskiego kursu online na temat kontrapunktu
✓ Możliwość konsultacji na tematy związane z kursami

Aby zostać patronem serwisu wejdź na http://patronite.pl/nuty


Płaczcie Anieli

Płaczcie anieli, płaczcie duchy święte.
Radość wam dzisiaj i wesele wzięte.

Płaczcie przy śmierci, płaczcie przy pogrzebie
Króla waszego i Boga na niebie.

Płaczcie wesołe niebieskie pokoje
na dzień dzisiejszy i sieroctwo swoje.

Płaczcie nad grobem, w którym położony
Boga waszego Syn Jednorodzony.

Płacz jasne słońce, płacz koło miesięczne
zalejcie gwiazdy światła swoje wdzięczne.

Płaczcie promienie z nieba wywieszone
Wasze przedniejsze światło zagaszone.

Płaczcie obłoki, płaczcie chmury dżdżyste
łzy miasto rosy wylejcie rzęsiste.

Płaczcie pioruny, płaczcie błyskawice
nad grobem Króla niebieskiej stolice.

Płaczcie i wiatry i niebieskie biegi
płaczcie dżdże grady płaczcie mrozy śniegi.

Płaczcie ścieląc się pod swemi górami
w tym grobie leży, który władał wami.

Płaczcie zatopy, płaczcie morskie wały
płaczcie i wyspy, płaczcie twarde skaty.

Płaczcie! Umarł Pan, który was fundował
tu leży co wam wszystkim rozkazował.

Płaczcie i ryby i wielorybowie
płaczcie syreny, płaczcie delfinowie.

Płaczcie pod wodą niepojęte dziwy
umarł Pan, a wasz stworzyciel prawdziwy.

Płaczcie potoki, płaczcie niezmierzone,
rzeki i źródła płaczcie niezbrodzone.

Płaczcie! Umarł Pan, który wasze wody
stoczył i brodom naznaczył przechody.

Płacz ziemio, płaczcie fundamenta ziemne
płaczcie jaskinie płaczcie lochy ciemne.

Płaczcie! Umarł Pan buntownik wasz miły,
w któregoście się ręku zawiesiły.

Płaczcie pagórki, płaczcie góry wielkie
płaczcie opoki i kamienie wszelkie.

Umarł Pan, który rękami swojemu
was ugruntował na obszernej ziemi.

Płacz i ty góro święta uwielbiona
płacz Chrystusową śmiercią poświęcona.

Płacz, którą krwawe pokropiły zdroje płacz!
Na której Pan stracił życie swoje.

Płacz i ty grobie w skale wykowany płacz,
który Pana piastujesz nad pany.

Płacz śmierci Jego kamieniu szczęśliwy,
pod którym leży Syn Boga prawdziwy.

Płaczcie pustynie i wy cedry śliczne
i wy też lasy płaczcie okoliczne.

Płaczcie! Pod którym cieniem leży ciało,
które Bożego Ducha ukrywało.

Płaczcie ptaszęta, płaczcie bydło polne
płaczcie i leśne zwierzęta swawolne.

Płaczcie robactwa, płaczcie i gadziny Stwórca
wasz umarł, Syn Boga prawdziwy.

Płacz na ostatek człowiecze, któremu to
wszystko kwoli stworzeniu samemu.

I owszem jakby stworzenie wszelakie zawarł Bóg
w tobie przez życie wszelakie.

Bo rośniesz drzewem, czujesz z bestyjkami ?
rozumem się rządzisz z Aniołami.

Dopomóż tedy wszelkiemu stworzeniu
płakać nad Panem w Jego umęczeniu.

Niech ci już teraz obłudy światowe
obmierzną widząc bóle Jezusowe.

Niech cię swawolne nie rozbestwia ciało,
co by się raczej we Łazach nurzać miało.

Gdy w Chrystusowem członka nie masz ciele,
któryby za cię nie ucierpiał wiele.

Nie daj i czartu nad sobą przewodzić
gdyż Odkupiciel chce cię wyswobodzić.

Z niewoli jego, żywot swój położył
i moc czartowską, z którą on się srożył.

Starł i ukrócił, to wszystko dla ciebie czyniąc
ażebyś w nim wiekował w niebie.

Bierz przykład z Piotra, jak w jaskini szlocha,
obacz jak Pana po zaprzeniu kocha.

Niech cię wyuczy płakać Magdalena nie tak
jak płacze zdradliwa syrena.

Ale prawdziwy żal tu uczyniwszy łzami
i skruchą serce napełniwszy,

Weź na uwagę, że twa złość wierutna rozbierz
to sobie, że ta śmierć okrutna.

Spotkała Pana za Twoje sprośności za one
w grzechach brzydkie bezecności.

Tyś to obnażył Pana niewstydami biczowałeś
go różnymi grzechami.

Tyś koronował cierniową koroną kiedyś zezwalał
i cieszył się ona.

Nieczystą myślą, tyś na krzyż przykuwał
kiedyś nakazy jego przestępował.

Słuszna rzecz tedy płakać ci serdecznie
człowiecze grzeszny i owszem koniecznie

Płakać potrzeba rzewliwymi łzami
i gdyby można choćby z upustami.

Lały się z oczu twych bystre strumienie
oczyszczając ci tak brzydkie sumienie.

A jeśli trudność serce opoczyste czyni
od żalu i oczy skaliste.

Nie chcąc pozwolić do łez swej powieki
udaj się radzę do szczerej opieki

Pod krzyżem ciężko panny bolejącej oraz
i matki rzewliwie płaczącej.

By łez obfitych pozwolić ci chciała
a serce żalem na wpół rozkrajała

Żebyś w tym życiu płacząc ostatecznie mógł potem
w niebie z Nim królować wiecznie.

Amen.


Podobało Ci się?
Poleć znajomym - będą Ci wdzięczni